echo24 echo24
4985
BLOG

Widziały gały, kim kluczowe stanowiska w państwie obsadzały!

echo24 echo24 PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 212

Bezspornym jest, że wywołana przez totalną opozycję burda w sejmie zakończona okupacją sali obrad była nieudaną próbą powtórzenia „Nocnej Zmiany”, kiedy po dramatycznej debacie 4 czerwca 1992 post-komuna obaliła rząd Jana Olszewskiego.

Myśmy w Polsce widzieli, jak po rzuceniu świecy dymnej prowokator udający rannego położył się na jezdni, ale kłamliwie informowany przez lewackie media świat zobaczył z przerażeniem niemające nic wspólnego z rzeczywistością sceny przedstawiające rzekomo brutalne łamanie demokracji w totalitarnej Polsce rządzonej przez dyktatora Jarosława Kaczyńskiego, a międzynarodowa mafia opiniotwórczych instytucji prawnych z kwaterą główną w Wenecji i lokalnymi oddziałami w TK oraz na UJ i UW, gdzie trusty lewackich mózgów nad próbą zamachu stanu pracowały – z zachwytu ręce zaciera..

Nasuwa się, więc pytanie, dlaczego nowa władza nie tyle spowodowała, co dopuściła do sejmowej awantury, a co za tym idzie powstania w Europie i Świecie tak zafałszowanego obrazu Polski dnia dzisiejszego?

Otóż moim zdaniem stało się tak, dlatego, iż obecnie w polityce, czy to krajowej, europejskiej, czy światowej liczy się ponad wszystko wizerunek, nad czym w krajach roztropnie rządzonych pracują zawodowcy, a nie jak u nas amatorzy.

W tym miejscu przypomnę, co pisałem stosunkowo niedawno w notce pt. „”Sorry, ale PIS chyba chce jak najszybciej oddać władzę”, cytuję:

Ten górotwór to elektorat Prawa i Sprawiedliwości. Powstające w nim naprężenia to wynikające z nastrojów napięcia społeczne. A gwałtowne ruchy tego górotworu to okresy wyborów samorządowych (tąpnięcia) i parlamentarnych (trzęsienia ziemi). Natomiast, specjaliści od technik odprężania to niektórzy, powtarzam niektórzy działacze Prawa i Sprawiedliwości, dla których  głównym celem jest utwierdzanie wyborców w nie zawsze zgodnym z prawdą przekonaniu, że wszystko działa jak należy i w nadchodzących wyborach trzeba ponownie zagłosować na nich. Dokładniej chodzi mi o działaczy partyjnych różnych szczebli siedzących całymi latami bezczynnie na ciepłych poselskich posadkach, jak ja to mówię w wyniku wieloletniego „zasiedzenia”.Czasem, celem upozorowania „reform”, robi się roszady między tymi działaczami, bacząc jednak pilnie by się do nowych władz lokalnych bądź do nowego Sejmu broń Boże nie załapali jacyś nowi ludzie, a szczególnie zdolniejsi i pracowitsi niż oni…”, koniec cytatu.

Niestety, jak wielokrotnie pisałem, z nieznanych i niezrozumiałych dla mnie przyczyn, po wygraniu wyborów pan prezes Jarosław Kaczyński kluczowe stanowiska w państwie obsadził wspomnianymi wyżej coraz bardziej niechętnie widzianymi przez ludzi politycznymi amatorami, że nie powiem ignorantami ze starego układu PC. Mam na myśli namaszczenie na marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego, który parę dni temu zamiast zignorować błazeńskie wystąpienie ewidentnego prowokatora wykluczył go z obrad sejmowych, na co tylko czekali prowokatorzy z opozycji totalnej i teraz mamy to, co mamy, czyli zawstydzający kryzys w Sejmie. Chodzi mi także o zrobienie przewodniczącym Klubu Parlamentarnego PIS posła Ryszarda Terleckiego wygłaszającego od jakiegoś czasu butnie przygłupiaste komentarze pod adresem opozycji, a także o mającego błędy PIS-u katalizować ministra od niczego niejakiego Adama Lipińskiego. A na domiar złego pan prezes twarzą walki o Trybunał Konstytucyjny zrobił, co prawda zawodowca, ale słusznie, czy nie słusznie obciążonego piętnem komuny,o czym w notce pt. „List prawicowego blogera do pisowskich „fundamentalistów” pisałem między innymi, cytuję:

Moim zdaniem  z wizerunkowego punktu widzenia było wielkim błędem, iż twarzą PIS-u w walce z Trybunałem Konstytucyjnym, którego przewodniczącym jest pezetpeerowiec Andrzej Rzepliński zrobiono również pezetpeerowca, a na domiar złego prokuratora stanu wojennego posła Stanisława Piotrowicza, co będzie się PIS-owi odbijało czkawką tak, jak niegdysiejsza koalicja z Samoobroną Andrzeja Leppera…”, koniec cytatu, - za co nota bene zostałem przez pisowskich radykałów hołdujących staremu układowi niemalże zlinczowany.

Ale stało się, co się stało i trzeba też zrozumieć, że po wygranych wyborach przez PIS, co spowodowało dywanowe naloty na nową władzę zszokowanej przegraną i z gruntu nieuczciwej opozycji totalnej Kijowskiego, Petru i Schetyny, nawet prezes Kaczyński miał prawo popełnić kilka błędów. Choć mógł tego uniknąć, i właśnie, dlatego taki a nie inny tytuł mojej notce dałem. A dałem, dlatego, że jak słusznie pisze Janina Jankowska w notce „Miałeś chamie złoty róg”, cytuję:

„zapętlili się rządzący w swojej  oblężonej  twierdzy. Już  nie  słyszą  głosów  ludzi poza swoimi słowami.  Nawet, gdy  popełnią  prostą  niezręczność, nie ustąpią.  Tym bardziej, gdy zrobią ewidentny błąd.  Idą dalej  w otwieraniu kolejnych pól konfliktu…”, koniec cytatu.

Początkowo przez PIS bagatelizowana sytuacja w kraju stała się jednak groźna, a powracający właśnie z zagranicznego pobytu prof. Michał Kleiber przestrzegł dzisiaj, że widział na własne oczy, iż wizerunek Polski jest postrzegany na Zachodzie na równi z tym, co się w Syrii i Turcji dzieje. A, jak wczoraj pisałem coraz więcej „użytecznych idiotów” nabiera się na faryzejskie hasła opozycji. Planowany zamach stanu ściągnął do polski nawet Donalda Tuska i Radosława Sikorskiego. Spór się zaostrza i myślę, że celem jego rozwiązania obiezwaśnione strony powinny zrobić krok do tyłu. Oczywiście ze strony opozycji krok taki nie nastąpi, bo eskalowanie konfliktu jest częścią jej planu odsunięcia PIS-u od władzy.

A więc, to PIS musi coś zrobić celem ratowania wizerunku Polski w Europie i na Świecie, bo to ten wizerunek właśnie, choćby nie wiem jak zakłamany zdecyduje o tym, co się stanie z polską gospodarką i czy PIS władzę utrzyma. I tak, w imię powiedzonek, że to „mądry powiniec ustąpić" oraz, że „nie czas żałować „róż”, gdy płoną lasy” - Jarosław Kaczyński powinien teraz moim zdaniem przebić to, co kombinują Tusk, Sikorski, Kijowski, Petru i Schetyna. A konkretnie wykonać doraźny krok do tyłu, który per saldo okaże się krokiem do przodu, a konkretnie wraz z Beatą Szydło powinni jeszcze przed Świętami zapowiedzieć przeprowadzenie po Nowym Roku pokoleniowej rekonstrukcji kluczowych stanowisk państwowych polegającej na podziękowaniu za wieloletnią pracę partyjnym seniorom i otworzeniu się PIS-u na zdolnych i kreatywnych młodych zawodowców z pokolenia 30 Plus,choćby nawet kosztem utraty głosów żelaznego elektoratu złożonego z populacji ludzi starych i bardzo starych. A ręczę, że będzie to postrzeżone nie, jako słabość, lecz mądrość władzy, zaś paradoksalnie taki ruch pomoże ludziom zrozumieć, że okupowanie mównicy sejmowej przez opozycję nie było bohaterstwem, lecz cwaniactwem. Ważnym jest także, by PIS dał prezydentowi Dudzie wolną rękę w rozmowach z przedstawicielami opozycji.

Tylko taki ewolucyjny ruch może wytrącić broń z rąk idącej na całość i nieprzebierającej w środkach bezwzględnej opozycji totalnej przyprawiającej PIS-owi gębę rzekomo niedemokratycznej partii o zacięciu totalitarnym.

Krzysztof Pasierbiewicz (Akademicki Klub Obywatelski (AKO) im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Krakowie)

Zobacz galerię zdjęć:

echo24
O mnie echo24

emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta, prozaik,

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka