Staszek Bryndza, przepraszam, profesor UJ Stanisław Stabro
Staszek Bryndza, przepraszam, profesor UJ Stanisław Stabro
echo24 echo24
3818
BLOG

Górale z Góry Synaj, „elity” UJ i Robert Lewandowski

echo24 echo24 Polityka Obserwuj notkę 48

Motto:
„Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie”
(Jan Sariusz Zamoyski)

Zastanawiałem się, czy napisać tę notkę i zdradzić personalia jej „bohatera”, lecz uznałem, że najwyższa już pora zacząć demaskować tych, którzy nas od jesiennych wyborów bezkarnie i przy każdej możliwej okazji opluwają.

Przed paroma minutami wracając z miasta objuczony napojami przed wieczornym meczem z Portugalią zoczyłem z oddali znajomego mi członka zarządu krakowskiego oddziału Stowarzyszenia Pisarzy Polskich profesora Wydziału Polonistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego, a zarazem, jak podaje Wikipedia: poetę, krytyka literackiego, historyka literatury, nauczyciela akademickiego, jednego z założycieli grupy poetyckiej Teraz, współtwórcę Nowej Fali… odznaczonego za całokształt przez prezydenta Jacka Majchrowskiego wszystkimi możliwymi medalami.

Zdradzę Państwu, że ten utytułowany jegomość to góral, jak jedni twierdzą spod Babiej Góry, zaś inni pokpiwają, że spod Góry Synaj, a jego pierwsze nazwisko to Staszek Bryndza, które jednak, gdy mu salon podwawelskiego Krakówka drzwi uchylił pośpiesznie na Stanisław Stabro zmienił.

Tyle wprowadzenia.

Ponieważ dziś w Krakowie przeokropny upał Staszek był odziany w zawadiackie bermudy i koszulę, w jakiej Elvis Presley śpiewał swoje słynne Blue Hawai, z tym, że ów zestaw plażowy dopełniała skórzana teczka profesorska.

Zagadnąłem, więc przyjaźnie mojego znajomego, jaki wynik typuje w dzisiejszym meczu Polska – Portugalia, na co Staszek, przepraszam, pan profesor UJ Stanisław Stabro zakręcił wspomnianą teczką trzy zamaszyste młynki, wybałuszył gały, poczerwieniał jak indor, nabrał powietrza aż mu żyły na skroniach nabrzmiały i wypalił, cytuję dosłownie:

Regularnie czytam, co tam kurwa na tym twoim blogu wypisujesz, więc ci powiem, że w tym waszym pierdolonym kraju chuj mnie obchodzi, którą nogą gola strzeli ten wasz Lewandowski”, koniec cytatu.

A zoczywszy, że odkładam na trotuar torby z zakupami podwinął ogon i uciekł, jak spłoszony kundel, acz przez ramię zdążył jeszcze szczeknąć, cytuję: „Mam was wszystkich w dupie!!!, koniec cytatu.

Nie sprecyzował jednak, czy nas wszystkich Polaków, czy gojów.

Takie jest naszych dzieci chowanie na Uniwersytecie Jagiellońskim.

Krzysztof Pasierbiewicz (Em. nauczyciel akademicki)

Post Scriptum
Postanowiłem pisać wprost, bo tym razem miarka się przebrała.
Identyczną potyczkę miałem z rzeczonym profesorem po tragedii smoleńskiej, gdy w Krakowie rozgorzała dyskusja o pochówku Pary Prezydenckiej na Wawelu. Też mnie wtedy na ulicy zwyzywał, a tego, co wykrzykiwał o zmarłym tragicznie Lechu Kaczyńskim wstydzę się nawet powtórzyć.

Post Post Scriptum
Oddając hołd ofiarom pogromu kieleckiego Pan Prezydent Duda powiedział:
W wolnej i niepodległej Polsce nie ma miejsca na jakiekolwiek uprzedzenia: na rasizm, ksenofobię, nie ma miejsca na antysemityzm. Takie zachowania, choćby w najdrobniejszym przejawie muszą być w Polsce piętnowane…
Podpisuję się pod tym obydwiema rękami. Tylko w tej sentencji zabrakło mi frazy „…nie ma też miejsca na antypolonizm”.
I tu jest powód, dlaczego napisałem tę przyznaję kontrowersyjną notkę.

Czytaj także
Ministra Kolarska-Bobińska karci jagiellońskich jajogłowych
http://salonowcy.salon24.pl/575693,ministra-kolarska-bobinska-karci-jagi...

 

echo24
O mnie echo24

emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta, prozaik,

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka