Rok 1945. Śp. Michał Pasierbiewicz z autorem notki na ręku w ogrodzie „willi dyrektorskiej” przy elektrowni Siersza Wodna
Rok 1945. Śp. Michał Pasierbiewicz z autorem notki na ręku w ogrodzie „willi dyrektorskiej” przy elektrowni Siersza Wodna
echo24 echo24
1829
BLOG

A mówi się, że Polacy to antysemici

echo24 echo24 Polityka Obserwuj notkę 85

 

Motto: Ich nie ma na liście sprawiedliwych wśród narodów świata

Według doniesień prasowych wśród obywateli Izraela i Stanów Zjednoczonych wciąż lansuje się zakłamany stereotyp, że hitlerowcy wybierając miejsce budowy obozu koncentracyjnego Auschwitz – Birkenau kierowali się wiedzą o antysemityzmie Polaków, co umożliwiło wymordowanie w przeciągu bardzo krótkiego czasu kilku milionów Żydów.

Jak nikczemne jest to oskarżenie przekona Państwa mam nadzieję reportaż telewizyjny zatytułowany „Nieznani bohaterowie II Wojny Światowej - Michał Pasierbiewicz” wyprodukowany przez kanadyjską TV Niezależna Poloniavide:

https://youtu.be/7lNT5JAmsT4 

Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki, członek grupy inicjatywnej krakowskiego Akedemickiego Klubu Obywatelskiego im. prof. Lecha Kaczyńskiego))

Post Scriptum

Rzeczony reportaż jego twórcy opatrzyli stosownym wstępem, cytuję:

TV Niezależna Polonia, jako pierwsza telewizja przedstawia portrety nieznanych bohaterów II Wojny Światowej.

Przed kilku laty, przy okazji zbierania przez dziennikarza Mariana Kwiatkowskiego materiałów do jubileuszowego albumu o elektrowni Siersza Wodna, rzeczony dziennikarz dotarł do nieznanych dotychczas dokumentów o bohaterskich akcjach żołnierzy Armii Krajowej polegających na wieloletniej, zorganizowanej pomocy w dostarczaniu lekarstw, lecz także środków opatrunkowych i żywności więźniom znajdującego się na terenach okupowanej przez Niemców Polski niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz - zasilanego w energię elektryczną przez elektrownię Siersza Wodna.

W czasie okupacji niemieckiej, w elektrowni Siersza Wodna i okolicach obozu Auschwitz - Birkenau działały zorganizowane, konspiracyjne formacje Armii Krajowej rejonu Trzebina, który wchodził w skład obwodu AK w Chrzanowie. Były to tzw. „Piątki Akowskie”.

TV Niezależna Polonia przedstawia relację Krzysztofa Pasierbiewicza, syna dowódcy oddziału Armii Krajowej, którym był inżynier Michał Pasierbiewicz, pseudonim konspiracyjny „Paweł”. Pod jego dowództwem Piątka AK systematycznie i do końca wojny, z narażaniem życia, pomagała przeżyć wielu więźniom obozu, głównie żydowskiego pochodzenia.

Warto wymienić tutaj nazwiska owych bohaterskich żołnierzy, którzy jako pracownicy elektrowni mieli wstęp na teren obozu w Auschwitz. Byli to: Stanisław Banda, Tadeusz Łagan, Franciszek Pająk, Michał Pasierbiewicz, Aleksander Rzepa, Wojciech Zieliński i Józef Żyli. Żołnierzem, który brał udział w tej konspiracyjnej akcji był obozowy więzień, elektryk - Adam Waxmann, który niestety zginął w parku pszczyńskim w ostatnich dniach ewakuacji obozu.

Warto tez wymienić nazwiska właścicieli czterech aptek, farmaceutów, którzy również narażali się, dostarczając konspiracyjnym oddziałom AK leki. Byli to: J. Radwańska z Trzebini, Antoni Sopicki z Chrzanowa, Jadwiga Gabriel z Oświęcimia i pan Nowak z Zatora. Wspomniany poprzednio Adam Waxmann z wewnątrz obozu dostarczał za pośrednictwem konspiracyjnej jednostki Michała Pasierbiewicza szczegółowe wykazy leków potrzebnych obozowym więźniom.

Piątka AK pod dowództwem Michała Pasierbiewicza nie tylko pomogła przeżyć prawdopodobnie setkom, jeśli nie tysiącom więźniów, ale dostarczała również dowództwu Polskiego Państwa Podziemnego i Polskiej Armii Podziemnej szczegółowe raporty o liczebności, obsadzie i uzbrojeniu obozu Auschwitz przekazując informacje i tajne dokumentacje ze znajdującej się niedaleko, w tzw. podobozie Rajsko, fabryki części do niemieckich samolotów, gdzie również pracowali więźniowie.

Żołnierze tamtejszych oddziałów Armii Krajowej wraz z pracownikami elektrowni Siersza Wodna pomagali również w przerzutach przez granicę ściganym przez niemieckie Gestapo uciekinierom oraz jeńcom alianckim, którym udało się wydostać z niemieckich rąk. W tym celu uruchomili oni na tamtejszych terenach produkcję podrobionych okupacyjnych legitymacji pracowniczych, tzw. Arbeitausweis. Najwyższą cenę życia zapłacili za to między innymi Zbigniew Winiarczyk i Kazimierz Marciński, wytropieni i straceni następnie przez Gestapo.

Zasługą zarówno załogi elektrowni Siersza Wodna jak i organizacji AK było również to, że wycofujący się Niemcy nie zdołali wysadzić w powietrze zaminowanej już elektrowni. Okupacyjny generalny dyrektor elektrowni, Austriak, przekazał Polakom w ostatniej chwili plany zniszczenia elektrowni, dzięki czemu nie tylko zdołali temu zapobiec, ale uchronili tym samym od zalania wiele znajdujących się w okolicach kopalń.

Swoiście tragicznym chichotem historii są powojenne losy tych bohaterów, którzy narażając bez wahania swoje życie uratowali prawdopodobnie tysiące istnień ludzkich, w większości pochodzenia żydowskiego. Niestety, kiedy po wojnie okazało się, że inż. Michał Pasierbiewicz był żołnierzem Armii Krajowej, on i jego rodzina, w „nagrodę” za odwagę w czasie wojny poddani zostali komunistycznemu terrorowi śledztw, rewizji i wielogodzinnych przesłuchań. Po jednym z takich bestialskich przesłuchań w Urzędzie Bezpieczeństwa Michał Pasierbiewicz zmarł na atak serca pozostawiając wdowę z dwójką małych dzieci. O ironio! Ubeccy oficerowie, którzy prowadzili owo „śledztwo” i przesłuchania byli – jak wtedy wielu z nich – pochodzenia żydowskiego.

Większość z tych często bezimiennych rycerzy Polskiego Państwa Podziemnego i Polskiej Armii Podziemnej już dzisiaj nie żyje. W ten sposób – ironizując - los oszczędził im lektury książek Grossa czy profesora Grabowskiego z Ottawy, z których dowiedzieliby się, jakimi to antysemitami są Polacy i jakie polowania na swoich współbraci pochodzenia żydowskiego urządzali w czasie niemieckiej okupacji Polski. Los oszczędził im także seansów filmowych typu Pokłosie czy Ida. I chwała Panu za to.

Cześć tym bohaterom!

Wacław Kujbida

Kraków-Ottawa, lipiec – sierpień 2015

TV Niezależna Polonia Ltd…, koniec cytatu.

W tym miejscu pragnę gorąco podziękować panu Marianowi Kwiatkowskiemu za książkowe udokumentowanie historycznego świadectwa bohaterstwa dowodzonej przez mojego Tatę akowskiej „Piątki”, jak również przekazać oddanej bez reszty Polsce kanadyjskiej TV Niezależna Polonia wyrazy mojej bezgranicznej wdzięczności za nakręcenie i upowszechnienie reportażu telewizyjnego o moim Ojcu.

Czytaj Także:

Tylko nie mówcie, że jątrzę

http://salonowcy.salon24.pl/545406,tylko-nie-mowcie-ze-jatrze

 

Zobacz galerię zdjęć:

Rok 1948. Pożegnanie mojego Ojca przez załogę elektrowni Siersza Wodna
Rok 1948. Pożegnanie mojego Ojca przez załogę elektrowni Siersza Wodna Fragment albumu pt. Elektrownia Siersza Wodna Zaświadczenie o ujawnieniu działalności akowskiej mojego Ojca Okładka albumu pt. "Elektrownia Siersza Wodna" autorstwa Mariana Kwiatkowskiego wydanego przez TAURON Wytwarzanie Spółka Akcyjna Nazwiska cichych bohaterów
echo24
O mnie echo24

emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta, prozaik,

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka