echo24 echo24
1800
BLOG

"Dom wschodzącego słońca"

echo24 echo24 Rozmaitości Obserwuj notkę 47

 

Dziś rano, w dniu 64 rocznicy urodzin patrona naszego Klubu pana prezydenta profesora Lecha Kaczyńskiego miałem zaszczyt wraz z Przyjaciółmi z Akademickiego Klubu Obywatelskiego (AKO) w Krakowie złożyć wiązankę kwiatów w Krypcie Prezydenckiej na Wawelu.
 
Wracałem do domu piechotą. Był przepiękny, słoneczny poranek. Z wawelskiego wzgórza rozpościerał się widok na meandrującą w dole Wisłę, a na horyzoncie majaczyły kopce Piłsudskiego i Kościuszki. Zaś na pierwszym planie wybijały się wieże Panteonu Narodowego na Skałce i Kościoła im. św. Stanisława Kostki na Dębnikach, gdzie szedłem do pierwszej komunii, a kilka lat później bierzmował mnie kardynał Wojtyła.
 
Przeszedłem się Traktem Królewskim mijając po drodze monumentalne budowle i świątynie znaczące milowe słupy naszej wielowiekowej historii. Na krakowskim rynku Sukiennice już kąpały się w słońcu, Kościół Mariacki odpoczywał jeszcze w cieniu, a opodal pomnika Mickiewicza, krakowskie kwiaciarki tkały już swe bajecznie kolorowe arrasy. Ulicą św. Anny, gdzie 16 kwietnia 2010 w czasie Mszy za ofiary tragedii smoleńskiej w Kolegiacie Studenckiej modliły się nieprzebrane tłumy młodych ludzi, dotarłem na urzekające wiosenną zielenią Planty.
 
Jako, że upał się wzmagał przycupnąłem na chwilę na ławce opodal dostojnego gmachu Collegium Novum Uniwersytetu Jagiellońskiego.
 
W uszach wciąż miałem słowa o. Józefa Kochela, który dziś przy sarkofagu Pary Prezydenckiej zameldował prezydentowi profesorowi Lechowi, że zaczynają już pękać szwy apatycznego snu po Smoleńsku, a coraz więcej Polaków zaczyna się budzić z letargu. Że dzisiejsza Polska to jeden wielki „dom wschodzącego słońca”.
 
Bo już widać, z każdym dniem wyraźniej, że ludzie zrozumieli, jak łatwo dali się uśpić, że przezwyciężyli w końcu strach przed terrorem poprawności politycznej i przypomnieli sobie żarliwą modlitwę Konrada z Wyzwolenia.
 
Pomódlmy się tedy razem z nimi:
 
O Boże!...
Daj nam poczucie siły
i Polskę daj nam żywą,
by słowa się spełniły
nad ziemią tą szczęśliwą.
Jest tyle sił w narodzie,
jest tyle mnogo ludzi,
niechże w nie duch twój wstąpi
i śpiące niech pobudzi.
             
 
Krzysztof Pasierbiewicz
(nauczyciel akademicki)
 
Post Scriptum
Dziś po południu, w Sanktuarium bł. Jana Pawła II, w czasie celebrowanej przez bpa Jana Szkodonia Mszy Świętej w intencji śp. Pary Prezydenckiej, wszystkich poległych w katastrofie smoleńskiej oraz śp. Jadwigi Kaczyńskiej, wiązanka kwiatów od krakowskiego Akademickiego Klubu Obywatelskiego (AKO) spoczęła także u stóp znajdującego się w tej Świątyni sarkofagu zmarłego niedawno kardynała Stanisława Nagiego, który do ostatnich dni czynnie wspierał Polaków w walce ze złem, które od kilku lat niszczy wolną Polskę.
 
W tym miejscu, w imieniu moich koleżanek i kolegów z AKO pragnę serdecznie podziękować chórowi Cecyliańskiemu za uświetnienie tej podniosłej uroczystości, a także krakowskim kwiaciarzom, dzięki którym ten kościelny obrządek miał stosowną do jego wagi oprawę.
 
Patrz także:
"Manifest rewolucyjny Nagyego"
"Panie Prezesie! Kochajmy ich, bo nie wiedzą, co czynią!"
 
 

Zobacz galerię zdjęć:

Sarkofag kardynała Stanisława nagiego
Sarkofag kardynała Stanisława nagiego
echo24
O mnie echo24

emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta, prozaik,

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości