Akademia Górniczo - Hutnicza
Akademia Górniczo - Hutnicza
echo24 echo24
1800
BLOG

Nowy Rektor AGH i pewien szczęśliwy przesąd

echo24 echo24 Rozmaitości Obserwuj notkę 14

 

                            Motto muzyczne: http://www.youtube.com/watch?v=p7a62QEVdCA
 
Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie ma nowego Rektora, geologa, profesora Tadeusza Słomkę.
 
W związku z tym coś Państwu opowiem, bo jak się za chwilę przekonacie, życie potrafi pisać szokujące scenariusze.
 
Na początku lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku do naszej Katedry został przyjęty na asystenturę świeżo upieczony magister inżynier geolog Tadeusz Słomka.
 
Los zrządził, że swoją pierwszą publikację naukową pisał wspólnie ze mną. Pojechaliśmy, więc w teren by zebrać materiał do badań. Był jednak pewien szkopuł, bowiem tydzień wcześniej rozstałem się z dziewczyną, która wyjechała na stałe do Brazylii zostawiwszy mi w spadku czarnego spaniela o imieniu „Facet”.
 
Nie było, więc wyjścia i zabraliśmy ze sobą osieroconą psinę.
 
Zajęci profilowaniem, zapomnieliśmy na śmierć o naszym czworonożnym przyjacielu. Po znojnym, upalnym dniu, zamarzyliśmy by się jak najprędzej znaleźć każdy w swoim własnym domku, przekąsić coś i wreszcie odpocząć.
 
Niestety okazało się, że Facet zaginął bez śladu. Robiło się szaro i nic nie dawały nawoływania i gwizdy. Zrezygnowany uruchomiłem silnik mojego garbusa, który to samochód Facet po prostu pokochał. I wtedy, ze strachu, że pan mu odjedzie Facet nagle wyrósł jak spod ziemi czając się do skoku na tylne siedzenie. Niestety od ogona aż po same uszy upaprany, przepraszam za wyrażenie, straszliwie cuchnącą kupą. Bo nie wiem, czy Państwo wiecie, że jeśli na powierzchni kilku kilometrów kwadratowych leży jakieś gówno, to spaniel je natychmiast wywęszy i z lubością w nim wytarza.
 
No widok oblepionej łajnem kukły Tadek, och przepraszam!, Jego Magnificencja Rektor wydał z siebie okrzyk, którego jednak nie mogę powtórzyć przez wzgląd na studentów i powagę funkcji mojego kolegi.
 
Chcąc jakoś pocieszyć zniesmaczonego kamrata odezwałem się głupawo, że jest taki przesąd, że kupa przynosi szczęście. Szczęście! – warknął Tadek i znów rzucił słowem, którego nie mogę przytoczyć. Jak ty to nazywasz szczęściem, to wybacz, ale masz nierówno pod sufitem!
 
I tu się pomylił, gdyż nie wiedział, co mówi. Bo nawet mu wtedy do głowy nie przyszło, że przesąd się spełni i kiedyś zostanie Rektorem naszej Almae Matris.
 
A Facet do końca swoich dni, przez kilkanaście lat z rzędu jeździł z nami na studenckie praktyki do Krościenka nad Dunajcem gdzie nasza Uczelnia miała dom wczasowy o nazwie „Granit”, który żeby było śmieszniej miał podmurówkę z andezytu.
 
Facet miał na tych praktykach iście rajskie życie, bo odkąd go pewnego razu studenci przez cały dzień nosili dla hecy w zrobionym z koca hamaku notorycznie udawał, że kuleje, a dobroduszni żacy, na zmianę, taszczyli go na kocu jak w lektyce po Pieninach, a raz go nawet wnieśli na sam szczyt Trzech Koron.
 
Poza tym, choć było to za komuny, żyjąca wtedy z węgla Akademia Górniczo-Hutnicza była uczelnią najbogatszą w Polsce, a w „Granicie” studenci schodzili na posiłki do ażurowo przeszklonej jadalni, gdzie czerstwe góralki podawały w wazach boskie zupy, zatrzepane prawdziwą śmietaną, że aż łyżka stała, a kotlety nie mieściły się na półmiskach. Na deser zaś panie kucharki wyczarowywały rozpływające się w ustach szarlotki, rożki z francuskiego ciasta, i coś, czego do śmierci nie zapomnę, gruszki w waniliowym kremie, skropione wiśniowym sokiem. W całej willi pachniało cynamonem i rodzinnym domem.
 
A Facet, który był straszliwym żarłokiem, ci, co mieli spaniela wiedzą, o czym mówię, praktycznie nie wychodził z kuchni, z każdym dniem coraz bardziej obły i pękaty.
 
Niestety, ten „pies pułku” Wydziału Geologiczno-Poszukiwawczego Akademii Górniczo-Hutniczej został pewnego roku odwołany do niebieskiego azylu. Ale Tadek, och przepraszam! Jego Magnificencja Rektor, jeszcze przez wiele lat opowiadał studentom z nutką melancholii w głosie historię o słynnym spanielu doktora Pasierbiewicza, co miał klawe życie, jak ten cysorz z piosenki Tadeusza Chyły.
 
Krzysztof Pasierbiewicz
(nauczyciel akademicki)
 

Zobacz galerię zdjęć:

Nowy Rektor AGH
Nowy Rektor AGH Facet
echo24
O mnie echo24

emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta, prozaik,

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości