echo24 echo24
13852
BLOG

Sorry, ale PIS chyba nie chce utrzymać tej władzy!

echo24 echo24 Polityka Obserwuj notkę 369

Portal FAKT podaje:

Obchody 14. rocznicy zaprzysiężenia Lecha Kaczyńskiego na prezydenta stolicy

Polska

Wczoraj, 18 listopada (12:14)

W przypadającą w piątek 14. rocznicę zaprzysiężenia Lecha Kaczyńskiego na prezydenta stolicy wieńce pod tablicą na pl. Bankowym złożyli przedstawiciele władz państwowych i samorządowych. W uroczystości wziął udział prezes PiS Jarosław Kaczyński, a także marszałek i wicemarszałkowie Sejmu oraz ministrowie. Modlitwę odmówił o. Zdzisław Tokarczyk. Wieńce przed tablicą złożyli: prezes PiS Jarosław Kaczyński, marszałek Sejmu Marek Kuchciński wraz z wicemarszałkami Joachimem Brudzińskim i Ryszardem Terleckim, szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Sadurska, w imieniu marszałka Senatu senator Jan Maria Jackowski, szefowa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Beata Kempa, minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak, szef MON Antoni Macierewicz, minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski, minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska, minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel, minister środowiska Jan Szyszko, wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera. Tablica na pl. Bankowym, gdzie swoją siedzibę mają wojewoda mazowiecki i prezydent Warszawy, została odsłonięta w 6. rocznicę katastrofy smoleńskiej 10 kwietnia br. W ostatnich dniach na głazie wymieniono podobiznę Lecha Kaczyńskiego.

Czytaj więcej na: http://fakty.interia.pl/polska/news-obchody-14-rocznicy-zaprzysiezenia-lecha-kaczynskiego-na-pre,nId,2308179#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox

A teraz do rzeczy.

Sprawa jest niezmiernie delikatna, gdyż  przeogromnie cenię pana prezydenta Lecha Kaczyńskiego, jako Polaka i Autora imponującego politycznego dorobku w walce o Polskę naszych marzeń, - lecz tym razem miarka się przebrała.

Chciałbym bowiem, jako bloger prawicowy, a także uczestnik zebrania grupy inicjatywnej Akademickiego Klubu Obywatelskiego (AKO) im. prof. Lecha Kaczyńskiego w Krakowie zaapelować do polityków i działaczy Prawa i Sprawiedliwości odpowiedzialnych za PR oraz wizerunek partii Jarosława Kaczyńskiego:

Na litość Boską! Ludzie!

Czy wy nie widzicie, że wystawiacie się na pośmiewisko? Czy rzeczywiście nie czujecie, że bałwochwalczy dwór Jarosława Kaczyńskiego, bo nie sądzę żeby to był pomysł pana Prezesa, - organizując to nadęte przedstawienie uliczne z okazji 14. rocznicy powołania Lecha Kaczyńskiego na stanowisko prezydenta Warszawy dał, że tak powiem na tacy pożywkę opozycji totalnej, żeby sobie mogła z nowej władzy żarty stroić? Czy nie zdajecie sobie sprawy z tego, że ta pompatyczna uliczna maskarada to dla ludzi młodych przysłowiowe rzewne jaja? Czy nie dostrzegacie przerostu formy nad treścią? Czy nie wiecie, że od przesadnego czczenia czyjejś wielkości jest tylko jeden krok śmieszności?  Czy nie uzmysłowiacie sobie, za co daję głowę, że taka bombastyczna przesada z pewnością się nie spodobała patrzącemu na Was z góry Lechowi Kaczyńskiemu i jego nad wyraz skromnej Małżonce Marii? Czy nie kumacie, że to po prostu ludzi mierzi?

Dlaczego tak ostro wchodzę?

Bo lwią część wczorajszego „Szkła Kontaktowego” poświęcono szyderczemu wyśmiewaniu rzeczonego „teatru ulicznego” w wykonaniu pisowskiej śmietanki, a obślizły obleniec Sianecki wręcz nie posiadał się ze szczęścia, że mu PIS mu na tacy taki samograj podał i ujeżdżał do woli po Jarosławie Kaczyńskim i jego lizusowskim dworze kpiąc, że Koreę Północną z Polski robią, a wieniec od Pana prezesa był dwa razy większy od składającego.

Ale nie to, co mówił Sianecki mnie tak zbulwersowało, bo to dyspozycyjna szuja zadaniowa, lecz upokorzenie (!!!), gdyż z tym, co wygadywał Sianecki trudno się było nie zgodzić. Bo prawda jest taka, że dwór jajogłowych zgredów tak ciasno oblepił pana Jarosława, iż pan Prezes zdaje się z lekka odlatywać, zaś ślepa wiara w niewidzialną rękę przewagi sejmowej zaczyna prominentom Prawa i Sprawiedliwości powoli odbierać zdolność racjonalnego postrzegania rzeczywistości. A to już nie jest bynajmniej do śmiechu i warto się nad tym poważnie zastanowić.

Czemu tak uważam i przestrzegam?

Bo urodziłem się pod sam koniec wojny i przeżyłem już niejedną władzę, co pozwoliło mi zauważyć regułę, że upadek każdej z tych hegemonii zaczynał się od kawałów politycznych pod jej adres kierowanych.    

Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki)

Post Scriptum

A przy okazji chciałbym także wspomnieć, że jako członek grupy inicjatywnej krakowskiego AKO powołanego przed pięcioma laty w krakowskim Parku Jordana byłem przekonany, że profesorowie tworzący ten akademicki klub będą się zajmowali głównie konkretną pracą u podstaw nad reformowaniem systemu szkolnictwa wyższego, a nie tylko pisaniem apeli i organizowaniem, comiesięcznych Mszy Świętych za pana prezydenta Andrzeja Dudę, któremu dalibóg nic złego się nie dzieje.  

UWAGA! Niniejszą notkę napisałem wyłącznie w imieniu własnym.

Patrz także: „KRAJ RAD” – vide: http://salonowcy.salon24.pl/730720,kraj-rad

Post Post Scriptum

Dostałem dziś taki e-mail od pewnej bardzo wysoko postawionej osoby, której personaliów nie mogę zdradzić. Oto co napisała ta osoba, cytuję:

"Najgorsze jednak jest to, iż najważniejsza rzecz,
o której Pan wczoraj napisał zupełnie umknęła
z oczu komentatorów S24. Wychodzi na to, że oni,
czyli PiS (choć myśleliśmy, że to nasi) naprawdę
nie chcą już wygrać. Inaczej: chcą jak najszybciej
oddać władzę.
 
Pamiętam, jak poprzednim razem (2005 - 2007)
znajomy, który był dość wysoko uplasowany i mógł
mieć ponadstandardową wiedzę, pytany o zaniechanie
obietnic przedwyborczych, palnął przy jakiejś okazji,
że "stan państwa jest o wiele gorszy niż myśleliśmy"..."
, koniec cytatu.

 

Zobacz galerię zdjęć:

Powołanie krakowskiego AKO Powołanie krakowskiego AKO
echo24
O mnie echo24

emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta, prozaik,

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka