Dziś w rozgrywanym na własnym boisku meczu z drużyną Petru i Schetyny filigranowy Kaczyński strzeloną z woleja bombą pod poprzeczkę z przewrotki wrzucił niechętnej do debat opozycji kamyszek do ogródka.
Myślę, że przy takim zagraniu nawet sam Lionel Messi wymięka.
Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki)