echo24 echo24
1094
BLOG

Z NAJWYŻSZYM SZACUNKIEM - „DURNE BABY”

echo24 echo24 Polityka Obserwuj notkę 16

Dziś na ulice polskich miast miały wyjść Panie pielęgniarki. Miał to być ogólnopolski protest antyrządowy. W wielu miastach miały się odbyć akcje informacyjne, pikiety, marsze milczenia i demonstracje. W Warszawie miały być plakaty, ulotki oraz informacje w metrze – jak zapowiadała  dumnie szefowa regionalnego Związku Pielęgniarek i Położnych Longina Kaczmarska.

W między czasie coś się pokiełbasiło i gros zapowiedzianych protestów się nie odbyło. Dlaczego? Bo obecna władza ma Was w d...pie drogie Panie. Murzyn zrobił swoje, Murzyn może odejść!

A mnie się przypomina, jak w czerwcu 2007 w znakomitej większości te same Panie pielęgniarki dały się zrobić w capa nadwiślańskiej Marii Teresie niejakiej Kopacz Ewie, która je namówiła do strajku obiecując, że jak tylko wysadzą z siodła tego parszywego ludojada i krwiopijcę Kaczyńskiego Jarosława to już jej głowa w tym, by polskie salowe, pielęgniarki i położne miały życie, jak w Madrycie i już nigdy nie musiały się martwić o to, co do gara i na tyłek włożyć.

Pamiętam, co wtedy wygadywała na braci Kaczyńskich Wasza koleżanka niejaka Dorota Gardias, której cukrzyca nie pozwoliła jednak wraz z innymi głodować.

Pamiętam jak dziś strajkujący przed Urzędem Rady Ministrów groźnie falujący szpaler niewiast w białych chałatach i czepkach na głowie przypominający rój grzechotników potrząsających od rana do nocy trajkotkami zrobionymi z plastikowych butelek wypełnionych bilonem - vide.

https://www.youtube.com/watch?v=x9TDuVg1pyE 

Nie! Nie! To nie jest demonstracja podpalających Polskę bojówek Jarosława Kaczyńskiego, lecz protest pielęgniarek w roku 2007 podpuszczonych sprytnie przez będących wtedy w opozycji rudego „lisa chytrusa” i jadowitą pajęczycę w trzy lata później „czarną wdową” nazwaną.

Pamiętam słynne „Białe miasteczko”, gdzie wyczulone na ludzką krzywdę siostry miłosierdzia pod wodzą błogosławionej Marii Teresy z Szydłowca pichciły w kuchniach polowych ciepłą i pożywną strawę dla strajkujących samarytanek.

Pamiętam też zagrzewających strajkujące Panie do walki reprezentantów zagłodzonego przez Kaczora narodu, że tylko wspomnę uwrażliwionego na ludzkie nieszczęście intelektualistę niejakiego Marka Kondrata, walczącą z bestialstwem PIS-u wielebną Krystynę Jandę, podtrzymującą na duchu umęczone buntowniczki szansonistkę Ewelinę Flintę,  prawie hollywoodzką gwiazdę Marię Seweryn i oczekującą na błogosławieństwo niekończącą się kolejkę artystyczno akademickich aspirantów do żłobu już pod nową władzą.

Pamiętam ów przełomowy moment kiedy, po przepchnięciu przez policję o dwadzieścia centymetrów szpaleru stojących murem pielęgniarek, strajkujące damy zaczęły tak wściekle ujadać na ówczesną władzę, że się Kaczor zdenerwował i rząd do dymisji podał.

No i pokazała Wam „czarna wdowa”, co potrafi.

Więc sorry, ale nic tylko rzec: „widziały gały, kogo wybierały” – moje drogie Panie.

A jak się, którejś z Pań nie podoba tytuł mojej notki, to z najwyższym szacunkiem i najgorętszymi przeprosinami pytam, jaki inny nagłówek należy się białogłowom, które widząc, co ten łobuz wyczynia wybierały kaczora Donalda vel Tuska dwukrotnie premierem, a jak doprowadziwszy państwo do rozkładu obłudny rudzielec dał bez pożegnania dyla do Brukseli nie pisnęły ani słowem, jak namaszczał na premiera tę samą heterę przeciw, przeciw której chcą dzisiaj protestować?

Lecz nic to! Puszczam Wam tę nierozważność płazem, moje drogie Panie, bo już od szczenięcych lat miałem nieodpartą słabość do płci piękną nazywanej.

I tylko, jeśli jeśli mogę coś na koniec radzić, to tym razem, nauczone doświadczeniem, pomyślcie proszę przez chwilę moje kochane, urobione po łokcie kobitki, zanim wyruszycie do wyborczej urny.

Stary wiarus Krzysztof Pasierbiewicz (nauczyciel akademicki)

Post Scriptum

Zapada wieczór. Kątem oka patrzę na "Fakty" w prorządowej TVN24. Wiadomości się kończą, a o Waszym proteście, drogie Panie salowe, pielęgniarki i położne ani słowa. Tak, jakby Was wogóle nie było. Mówią o helikopterach i jakiejś angielskiej narkomance. Murzyn zrobił swoje, Murzyn może odejść. Szkoda gadać!

 

Zobacz galerię zdjęć:

Białe miasteczko 2007. Kuchnia polowa fundacji im. błogosławionej Marii Teresy z Szydłowca.
Białe miasteczko 2007. Kuchnia polowa fundacji im. błogosławionej Marii Teresy z Szydłowca.
echo24
O mnie echo24

emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta, prozaik,

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka