echo24 echo24
3722
BLOG

„Prowokacja wymierzona w Jarosława Kaczyńskiego”

echo24 echo24 Polityka Obserwuj notkę 66

 

                      Zapis filmowy promocji - patrz:

                 http://www.program7.pl/jak-wygrac-wybory-artur-dmochowski-andrzej-garapich/

Wczoraj byłem na krakowskiej promocji książki redaktora Artura Dmochowskiego pt. „Jak wygrać wybory”. Autorowi towarzyszył pan dr Andrzej Garapich, znawca mediów elektronicznych i internetu, który od ponad 5-ciu lat pełni funkcję prezesa zarządu spółki Polskie Badania Internetu. Gorąco zachęcam do obejrzenia załączonego filmu, a szczególnie jego fragmentów z nad wyraz interesującymi wypowiedziami rzeczonego eksperta.

W trakcie dyskusji Autor promowanej książki mówił między innymi o tym, jak łatwo można pogrzebać kampanię wyborczą, a za przykład podał happening PIS-u przed siedzibą TVP odbyty na kilka godzin przed debatą prezydencką Kaczyński vs. Komorowski, kiedy to przebrani za dzieci kwiaty ówcześni posłowie PIS Elżbieta Jakubiak, Paweł Poncyliusz i Marek Migalski odśpiewali przed siedzibą TVP kultowy protest song Johna Lennona „All we are saying is give peace a chance”.  

Autor promowanej książki napomknął także, cytuję z pamięci, że „niektórzy dziennikarze nawet twierdzą, iż był to „sabotaż wymierzony w Jarosława Kaczyńskiego”, ale niewiadomo, czy to prawda”.

Otóż tego rodzaju dziennikarskie dywagacje pozwolę sobie skwitować słynnymi słowami śp. księdza Józefa Tischnera, że: „góralska teoria poznania mówi, iż są trzyprawdy: święta prowda, tyż prowda igówno prowda, a tego rodzaju medialne ploteczki moja śp. Mama puentowała powiedzonkiem: „srali muszki do pietruszki, idzie wiosna, będzie lepiej trawka rosła”.  

A teraz, dla porządku, opowiem jak to rzeczywiście było.

Otóż pod koniec kampanii prezydenckiej 2010 słuchając muzyki na „you tube” natrafiłem na kultowy song Johna Lennona „All we are saying is give peace a chcnce” – patrz: https://www.youtube.com/watch?v=I-NRriHlLUk 

I wtedy wpadł mi do głowy pomysł, że przecież angielskie „peace” czyta się fonetycznie „PIS”.

Więc w najlepszej wierze, wiedziony najszczerszą chęcią pomocy Jarosławowi Kaczyńskiemu w wyborczej potyczce z Bronisławem Komorowskim wklepałem „na rybkę” do „Google” hasło „Sztab wyborczy PIS”.  

I ku mojemu zdziwieniu wyskoczył mi adres e-mailowy ówczesnego „Sztabu Wyborczego Kandydata na Urząd Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej Jarosława Kaczyńskiego”, któremu wtedy przewodzili Joanna Kluzik – Rostkowska i Paweł Poncyliusz (nota bene myślę, że wtedy nie ja jeden zawierzyłem bez reszty wyrodnej Kluzikowej, która później zdradziła PIS by się na chłodno oddać Platformie, ale to odrębny temat)

Napisałem tedy do nich e-mail, że przyszedł mi do głowy pomysł by młodzi ludzie przebrali się kolorowo za „dzieci kwiaty” i wykorzystali nośny song Lennona w happeningu pod hasłem „All we are saying is give peace (PIS) a chance”. Szczególnie, że chciałbym w tym miejscu przypomnieć, jaką gębę wtedy platformersi przyprawiali Jarosławowi Kaczyńskiemu bębniąc od rana do wieczora, że wymaga badań psychiatrycznych i tłumacząc to jego "obsesyjnym smutkiem", z którego nigdy nie wyjdzie, a więc nie nadaje się na prezydenta. 

Za trzy dni dostałem ze sztabu e-mailowe podziękowanie za mój pomysł z pełną dumy informacją od sztabowców, że „został on wykorzystany przed niedzielną debatą Kaczyński vs. Komorowski, a zorganizowany przez nich happening przebił się w mediach”. A żeby nie być posądzonym, że zmyślam, kopię tego podziękowania zamieszczam w galerii fotografii nad notką.

Niestety nie przyszło mi wtedy do głowy, że oni zechcą ten happening zorganizować i odegrać sami, bez pomocy stosownych fachowców.  W efekcie Poncyliusz z Migalskim i podrygującą pokracznie Elżbietą Jakubiak fałszując niemiłosiernie i rzępoląc na rozstrojonej gitarze „wyśpiewali” przed telewizyjnymi kamerami łatwe do obśmiania widowisko, z którego migawki pokazały w wiadomościach nawet BBC i CNN.

A czujny FAKT wykorzystał oczywiście tę okazję i opublikował zdjęcia wraz ze „stosownym” komentarzem – see: http://www.fakt.pl/Migalski-Jakubiak-i-Poncyliusz-to-hiPISi-,artykuly,75796,1.html  

A przecież w notce pt. „Dziesięć grzechów partii Jarosława Kaczyńskiego” napisałem wyraźnie, cytuję:

Po piąte – nie wstydź się korzystać z pomocy fachowców

Często się słyszy, że znowu pan prezes bądź któryś z posłów Prawa i Sprawiedliwości dał się sprowokować pijarowcom Platformy. Ktoś powie, że przecież ci ludzie są tak zaszczuci przez media prorządowe, iż nie ma się co dziwić, że czasem popełniają błędy.   

Otóż jest się czemu dziwić i wciąż nie mogę zrozumieć dlaczego PIS nie chce korzystać z pomocy fachowców, którzy by ich odpowiednio przeszkolili jak unikać wpadek. Bo obecna polityka to bezpardonowa walka, w której liczy się każde potknięcie. I naiwne są chełpliwe wypowiedzi prominentów PIS, że sobie ze wszystkim poradzą sami i nie potrzebują konsultantów, bądź doradców.  

Skoro Adam Małysz, Justyna Kowalczyk i Agnieszka Radwańska nie wstydzą się korzystać z porad psychologów i medialnych doradców, to niby dlaczego z takich samych usług nie mieliby skorzystać zadziorny Jarosław Kaczyński, działający na ludzi jak płachta na byka Adam Hofman, pyskata Krystyna Pawłowicz, monotematyczny Mariusz Błaszczak, czy wiecznie senna Beata Szydło??? Tak. Tak. Nie ma się czego wstydzić, ludzie są tylko ludźmi. Nie każdy polityk potrafi sobie sam poradzić z kutymi na cztery kopyta dziennikarzami i nie każdy z nich wie, jak unikać wpadek. Dlatego trzeba wygrzebać fundusze i zatrudnić profesjonalistów. A zaręczam, że inwestycja się zwróci z przysłowiową nawiązką…”, koniec cytatu.

Notkę tę piszę by odkłamać dziennikarskie plotki, a także ku konstruktywnej przestrodze dla Prawa i Sprawiedliwości, że często o wyniku wyborów decyduje z pozoru niewinna wpadka w ostatnich godzinach choćby nie wiem, jak mozolnej i długiej kampanii.  

Krzysztof Pasierbiewicz
(nauczyciel akademicki) 
 

Post Scriptum

Jak w roku 2010 „sprzedawałem” mój pomysł sztabowi Jarosława Kaczyńskiego chodziło mi o to, by kultowy song Lennona „All we are saying is give PIS a chance” zapisał się w podświadomości potencjalnego wyborcy jako hasło: „trzeba dać PIS-owi szansę.

Być może sobie nadto schlebiam, ale coś mi się widzi, że ten pomysł zerżnęli wykonawcy klipu „10 lat świetlnych – 10 lat w Unii Europejskiej – patrz: https://www.youtube.com/watch?v=pTZuH-Az4cc , w którym wykorzystano nośny i wpadający w ucho przebój zespołu The Beatles „Hey Jude”. Tyle, że niestety muszę sprawiedliwie przyznać, iż ten klip robili profesjonaliści, jak się okazało nie bacząc na koszta.


Patrz również:

Zapis filmowy z promocji książki A. Dmochowskiego pt. "Jak wygrać wybory":

 http://www.program7.pl/jak-wygrac-wybory-artur-dmochowski-andrzej-garapich/ 

Dziesięć grzechów partii Jarosława Kaczyńskiego

http://salonowcy.salon24.pl/483007,dziesiec-grzechow-partii-jaroslawa-kaczynskiego 

Profesjonalizm głupcze!

http://salonowcy.salon24.pl/578789,profesjonalizm-glupcze

 

 

Zobacz galerię zdjęć:

echo24
O mnie echo24

emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta, prozaik,

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka