echo24 echo24
2496
BLOG

Profesjonalizm, głupcze!

echo24 echo24 Polityka Obserwuj notkę 122

 Już przed dwoma laty pisałem w notce pt: “Dziesięć grzechów partii Jarosława Kaczyńskiego", cytuję:

Po piąte – nie wstydź się korzystać z pomocy fachowców

Często się słyszy, że znowu pan prezes bądź któryś z posłów Prawa i Sprawiedliwości dał się wpuścić w maliny pijarowcom Platformy. Ktoś powie, że przecież ci ludzie są tak zaszczuci przez media prorządowe i nie ma się co dziwić, iż czasem popełniają błędy.  

Otóż jest się czemu dziwić i wciąż nie mogę zrozumieć dlaczego PIS nie chce skorzystać z pomocy fachowców, którzy by ich odpowiednio przeszkolili jak unikać wpadek. Bo obecna polityka to bezpardonowa walka, w której liczy się każde potknięcie. I naiwne są chełpliwe wypowiedzi prominentów PIS, że sobie ze wszystkim poradzą sami i nie potrzebują konsultantów bądź doradców.  

Skoro Adam Małysz, Justyna Kowalczyk i Agnieszka Radwańska nie wstydzą się korzystać z porad psychologów i strategów, to niby dlaczego z takich samych usług nie mieliby skorzystać zadziorny Jarosław Kaczyński, działający na ludzi jak płachta na byka Adam Hofman, pyskata Krystyna Pawłowicz, monotematyczny Mariusz Błaszczak, narwany Antoni Macierewicz, czy senna Beata Szydło??? Tak. Tak. Nie ma się czego wstydzić, ludzie są tylko ludźmi. Nie każdy polityk potrafi sobie sam poradzić z kutymi na cztery kopyta dziennikarzami i nie każdy z nich wie, jak unikać wpadek. Dlatego trzeba wygrzebać fundusze i zatrudnić zawodowców. A zaręczam, że taka inwestycja się zwróci z nawiązką…”, koniec cytatu.

Powyższą przestrogę przypominałem później przy okazji obciachowej wpadki PIS-u podczas pamiętnej internetowej telekonferencji z ekspertami światowymi, a także po kompromitującym blefie profesora Rońdy i temu podobnych wpadkach.

Niestety widzę, że pisanie czegokolwiek pod adresem PIS-u to „gadanie dziada do obrazu”.

No i wczoraj miarka się przebrała. Straciłem cierpliwość oglądając kolejną zawstydzającą wtopę zespołu Antoniego Macierewicza.

Niestety nie jestem pewien, w jakiej to było stacji (może pomogą internauci) ale włączyłem się akurat na fragment konferencji prasowej zespołu Antoniego Macierewicza, na której wystąpił ekspert zagraniczny. 

Otóż Pan Macierewicz i jego zespół organizując konferencję wiedzieli przecież, że ogłoszenie najnowszej części raportu o przyczynach katastrofy tupolewa zapowiedziane na dzień 4-tej rocznicy smoleńskiej ściągnie szczególną uwagę wszystkich mediów mainstreamowych, które będą tylko czyhać na jakąś wpadkę.

I co ja widzę? W czasie wystąpienia eksperta zagranicznego (niestety nie zdążyłem zanotować nazwiska) pan Antoni Macierewicz beztrosko wywołuje do tłumaczenia zaprzyjaźnioną dziennikarkę prawicową, która, przepraszam za wyrażenie bełkocze coś bez składu i ładu. Wiem co mówię, bo od wielu lat jestem tłumaczem technicznym pracującym dla znanych korporacji światowych.  

Przykro mi, ale muszę zakrzyknąć pod adresem Antoniego Macierewicza i członków jego zespołu odpowiedzialnych za przygotowywanie konferencji prasowych:
 

PROFESJONALIZM, GŁUPCZE!!!

 

Bo przed zorganizowaniem wczorajszej konferencji prasowej ci ludzie powinni wiedzieć, że:  

1. To, że ktoś zna język angielski wcale nie znaczy, że może być tłumaczem symultanicznym.
 

2. Tłumacz po anglistyce nie jest w stanie nawet „nadgryźć” specjalistycznego tłumaczenia technicznego, bo do tego potrzebna jest fachowa znajomość danej dziedziny i bogate, z reguły wielotysięczne słownictwo techniczne dla tej dziedziny charakterystyczne.
 

3 Dlatego też zorganizowanie wczorajszej konferencji z udziałem eksperta zagranicznego, która skupiała uwagę całej Polski bez zabezpieczenia odpowiednio wykwalifikowanego tłumacza było skrajnie infantylną nieodpowiedzialnością świadczącą o tym, że organizatorzy tej konferencji zachowali się, jak pomroczne dzieci we mgle.

Przecież tego rodzaju wpadki odstręczają bezpowrotnie potencjalnych wyborców od Prawa i Sprawiedliwości!!! To pozostawia fatalne wrażenie, że PIS to partia ludzi nieodpowiedzialnych i niekompetentnych!!!   

Wiem, że to mocne słowa, ale tyle razy przestrzegałem i nic, więc może tym razem coś dotrze do działaczy PIS-u, którzy zdają się być głusi na sugestie sprzyjających im blogerów.

A jak nie dotrze, to sorry, ale PIS może zapomnieć o wygraniu wyborów. Koniec. Kropka.

Krzysztof Pasierbiewicz
(nauczyciel akademicki)

Post Scriptum

Notkę napisałem przed dwoma dniami. Jest niedzielne przedpołudnie. W TVN24 skończyła się właśnie "Kawa na ławę". Wszyscy wiedzieli, że dziś w Warszawie będą utrudnienia w ruchu w związku z biegiem ulicznym. Na audycji stawili się punktualnie politycy PO, PLS, SP, SLD i Twojego Ruchu Palikota.

Tylko jeden poseł Hofman nie dojechał i przyszedł parę minut przed końcem audycji, która ma ogromną oglądalność. Całe media mainstreamowe już o tym trąbią. Resztę dopowiedzcie sobie Państwo sami.
 

Patrz także:

DZIESIĘĆ GRZECHÓW PARTII JAROSŁAWA KACZYŃSKIEGO

http://salonowcy.salon24.pl/483007,dziesiec-grzechow-partii-jaroslawa-kaczynskiego

 

echo24
O mnie echo24

emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta, prozaik,

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka